Uncategorized

Religia kl. IF4R

Religia 04.06.2020r.

Temat: Zesłanie Ducha Świętego

W ubiegłą niedzielę obchodziliśmy uroczystość zesłania Ducha świętego.
Zapewne masz wrażenie, że to już było. Nie czujesz entuzjazmu i pamiętasz może to wydarzenie jako odgrzewany już kilkakrotnie kotlet. Jednak nie da się zaprzeczyć, że jest to moment szczególny w dziejach chrześcijan. To chwila, która zmieniła wszystko.
Jaka jest historia, sens i znaczenie tych wydarzeń? Czy można dziś przeżyć ten moment na nowo?
Zapoznaj się z opisem Zesłania Ducha Świętego.

Zesłanie Ducha Świętego
Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu. «Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże». Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego.” Dz 2,1-12
Nie bez przyczyny tekst ten ma dwa akapity. Pierwszy opisuje osobiste przyjęcie Ducha Świętego przez apostołów, drugi reakcję ludzi, którzy zbiegli się na manifestację obecności Boga.

Pierwsze dary Ducha
Świadectwem tej obecności Ducha Bożego były Jego dary: języki i prorokowanie. Charyzmaty to darmowe łaski, jakich udziela Duch by budować Kościół. Nigdy nie są one dawane dla własnej satysfakcji posiadacza bo mimo ich różnorodności, zawsze pochodzą od Jednego Pana i mają służyć Jego Ciału.

Apostołowie napełnieni Duchem mówili w językach, tak jak im Duch pozwalał. A tym co mówili były wielkie dzieła Boże. Dar języków to chyba najwcześniejszy znak obecności Ducha. W Dziejach Apostolskich i listach jest mnóstwo wzmianek o tym darze i kojarzony był zawsze z obecnością Ducha Bożego.

Dar proroctwa to nie tylko dar wiedzy tajemnej, przepowiadanie przyszłych wydarzeń, ale przede wszystkim to moc mówienia w imieniu Boga i o Nim. Apostołowie mówili o Bogu od tej chwili już nieustannie. Trzeba pamiętać do kogo przyszedł Pocieszyciel. Obdarował przecież ludzi rozbitych, doświadczających porażki i zalęknionych i sprawił, że stali się oni odważni i niezwyciężeni. Nie bali się już mówić o Bogu, nigdy.

 

Wielkie zdziwienie
By zobaczyć to wydarzenie zbiegli się ludzie. To miało być widowisko, i … było. Nie wiedzieli co mają o tym myśleć. Łukasz wymienia wiele nacji, z których pochodzili wyznawcy Boga Jahwe (pobożni Żydzi i prozelici). Wszystkich łączy wielkie zdziwienie na fakt, że Galilejczycy, nie znający ich mowy, mówią o wielkich dziełach bożych.

Siła z wysoka
Wypełniający uczniów Duch, podniósł ich i uzdolnił do misji jaką pozostawił im Chrystus. Od tej pory będą szli na cały świat by głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu oraz chrzcić w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Dziś, gdy przeżywasz swoje życie bez nadziei, siły czy entuzjazmu podobny jesteś do tych co oczekiwali obiecanego Pocieszyciela. Wystarczy, że będziesz Go pragnął, a przyjdzie. Nie musisz być bez grzechu, doskonały, taki milusi. Musisz być taki jaki jesteś teraz, tylko z tęsknotą w sercu. Z „dziurą” w sercu, która woła „chcę, przyjdź… pragnę!”. Możesz być pewny, że przyjdzie. Podniesie cię, umocni, da odwagę i sens życia, odnowi cię od środka, poruszy i poprowadzi do podobnych tobie, byś mógł im mówić co ci się przytrafiło.

 

Zadanie: Narysuj drzewo z Duchem Świętym jako gołębicą na jego wierzchołku, które będzie miało na gałęziach wypisane owoce Ducha Świętego.
„Owoce Ducha”
Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa.” Ga5,22n

 

Religia 04.06.2020r.

Temat: Boże Ciało – odwiedziny Boga.

 
W Biblii, Jezus ukazuje się nam jako prawdziwy chleb z nieba, przewyższający cudowną mannę z czasów przejścia Izraelitów przez pustynię. Mówi nam: „Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”. Żydzi buntują się mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało do spożycia”. W odpowiedzi na to Jezus mówi coś więcej, że spożywanie Jego Ciała i Krwi jest niezbędne, by mieć życie w sobie i to życie trwające na wieki. Uczniowie kiwają głowami i stwierdzają: „Trudna jest ta mowa”. Zaś ewangelista dodaje: „Odtąd wielu uczniów jego odeszło i już z nim nie chodzili”. Co prawda Apostołowie zostali, ale i oni nie rozumieli do końca trudnych słów Chrystusa. Bóg uwzględnia braki ludzkiej wiary, nie potępia niedowiarków, ale pragnie nam pomóc w zrozumieniu tej tajemnicy. Zna ludzkie słabości, o których Jezus powiedział: „Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie”. Po tych słowach Ewangelia pokazuje, że uczynił jeszcze jeden cudowny znak swej mocy, by wzmocnić ludzką wiarę.

Przyczyna powstania
Taki był też sens cudu, który się dokonał we włoskiej Bolsenie, przy grobie św. Katarzyny:
Cudowny znak został dany czeskiemu kapłanowi Piotrowi, pielgrzymującemu do Rzymu w 1263 roku .Pragnął on przy grobie swego patrona Apostoła Piotra, umocnić swoją osłabioną wiarę, zwłaszcza w obecność Chrystusa w Eucharystii, która w owym czasie przez wielu była kwestionowana. Gdy odprawiał Mszę św. w krypcie gdzie był grób męczennicy św. Krystyny, podczas Komunii oniemiał. Z trzymanej w palcach Hostii, przeistoczonej już postaci Ciała Chrystusa, zaczęła skapywać krew pozostawiając na korporale widoczne ślady. Cudzoziemiec zadrżał, krzyknął, i padł zemdlony. Wyniesiono go do zakrystii i co śmieszne zapomniano o nim, wszyscy bowiem pobiegli podziwiać pozostawiony na ołtarzu korporał z kroplami Krwi. W tym czasie niedaleko w Orvieto przebywał papież Urban IV. Wysłał on szybko tam swoich ekspertów, aby zbadali całą sprawę. Po stwierdzeniu prawdziwości, eksperci zabrali ze sobą relikwie i wyruszyli w drogę powrotną do Orvieto. Na ich spotkanie wyszedł papież, na moście di Rivochiaro (most Słońca) nastąpiło przekazanie korporału papieżowi, który podniósł go i ukazał wszystkim wiernym. To właśnie wydarzenie dało początek procesjom ku czci Ciała i Krwi Pańskiej.

Cel święta
Jak czytamy w papieskiej bulli, uroczystość miała być przebłaganiem i zadośćuczynieniem za znieważanie Najświętszego Sakramentu i odstępstwa od wiary świętej oraz miała upamiętniać ustanowienie Eucharystii.

Boże Ciało w Polsce
Święto Bożego Ciała dotarło do Polski w 1320 roku, czyli w czasach króla Władysława Łokietka. W naszej polskiej tradycji to święto miało związek z odwróceniem nieszczęść oraz uproszeniem pogody i błogosławieństwa plonów. Specyficzną formę przybrały w Polsce dekoracje ołtarzy, którymi zajmowały się w miastach poszczególne dzielnice, bractwa i cechy rzemieślnicze, na wsiach przedstawiciele wszystkich stanów lub mieszkańcy osiedli i przysiółków.

Wiara obnoszona ulicami miast
„Oto wielka tajemnica wiary”. Słyszymy te słowa w istotnym momencie Mszy św., gdy złożone przez nas dary chleba i wina stały się Ciałem i Krwią Chrystusa. Tak wyznajemy Jego Tajemniczą obecność w Eucharystii. Widzimy Go tu nie oczyma ciała, ale oczyma wiary, w której trwamy.

Widzialna obecność Niewidzialnego
Jeżeli zaś ktoś nie chce uznać takiej przemiany za możliwą, niech zauważy, o ile wierzy w Boga oczywiście, że skoro mocą sił przyrody jedna rzecz może się przemienić w inną przez przemianę formy, np. woda zmienia się w lód lub w parę wodną, to o ileż bardziej moc Boga, który sprawia, że te formy istnieją, może ją całą zmienić w inną całość, tak, aby chleb się stał Ciałem, a wino Krwią. Bóg wkracza w nasz świat pod postacią rzeczy widzialnych, Aby więc Ciało i Krew Chrystusa były dla nas duchowym, boskim posiłkiem, podawane są nam jakby były zwykłym pokarmem i napojem nie pod postacią ciała i krwi, ale pod postaciami chleba i wina.

Dziwne jest jednak i paradoksalne, że ludzie wolą dziś wierzyć horoskopom, wróżbom, czarom, jakimś dziwnym przywódcom, a nie ufają do końca słowom Jezusa.

Ku przestrodze
Jeszcze jedna ważna rzecz – Apostołowie ostrzegali chrześcijan, że niegodne przyjmowanie Komunii św. szkodzi poważnie tym, którzy to robią:
Dlatego to właśnie wielu wśród was chorych słabych i wielu też umarło„. /Kor.11.30/.

Niech Komunia św. przyjmowana zawsze z wiarą, będzie dla was pokarmem na życie wieczne.

  Procesja Bożego Ciała jest nie tylko manifestacją wiary wspólnoty danej Parafii czy Kościoła, ale jest przede wszystkim okazją by „pokazać” naszemu Bogu miejsca naszego życia, pracy i zabawy. To okazja by ten właśnie Bóg wkroczył w miejsca, w które być może rzadko Go zapraszasz. Więc w ten najbliższy czwartek, gdy będziesz przechodził obok swojej szkoły, zakładu pracy lub miejsca rozrywki poproś Boga ukrytego w postaci Chleba, by pobłogosławił te miejsca. Nie bój się! On niczego ci nie zabierze. Wręcz przeciwnie sprawi, że te miejsca będą ci lepiej służyły, a ty będziesz szczęśliwszy.

Zadanie: W miarę możliwości zachęcam do uczestnictwa w uroczystościach Bożego Ciała.

Z poważaniem,
Małgorzata Łobejko