Temat: Rozród kóz.
Celem dzisiejszej lekcji jest zapoznanie się z warunkami przeprowadzenia rozrodu kóz, terminem wyboru właściwego momentu krycia, aby urodziły się zdrowe koźlęta.
Zapoznaj się z treścią, która znajduje się poniżej i przepisz do zeszytu punkty jako notatkę z dzisiejszej lekcji.
- Co to jest płodność i plenność? (wyjaśnij)
- Metody krycia kóz (wymień i krótko scharakteryzuj).
- Poród:
a) oznaki zbliżającego się porodu (wymień)
b) przebieg porodu (opisz)
c) czynności po porodzie (wymień)
Rozpłód kóz
Można wyróżnić dwa typy zachowania rozpłodowego ze względu na sezonowość występowania rui, związane z pochodzeniem geograficznym ras. Z reguły kozy ras tropikalnych nie wykazują sezonowości rozrodu, chociaż owulacja może być zahamowana przez zbyt ubogie żywienie (Delgadillo i Malpaux 1996), a kozy klimatu umiarkowanego są zwierzętami sezonowo-wielorujowymi – wykazują ruję więcej niż raz w roku ale w jednym sezonie rozrodczym. Kozy ras klimatu umiarkowanego utrzymywane w tropikach pozostają zwierzętami o sezonowym rozpłodzie. Wspólną cechą obu grup kóz jest jesienny szczyt aktywności rozpłodowej związany z reakcją na skracającą się długość dnia. Sezon rozpłodowy ras polskich trwa od VIII do XII, chociaż opóźnianie kojarzeń powoduje, że koźlęta urodzone później niż w marcu gorzej się odchowują i nie osiągają dojrzałości rozpłodowej w swym pierwszym sezonie rozpłodowym. Kozioł wprawdzie wykazuje aktywność płciową w ciągu całego roku, jednak poza sezonem rozpłodowym aktywność ta, oraz zdolność plemników do zapłodnienia, jest mniejsza. Jednak przy odpowiednim żywieniu można z dobrym skutkiem kryć kozy wykazujące np. naturalne ruje wiosenne lub mrozić nasienie.
Wyniki rozpłodu są jednym z głównych czynników wpływających na wynik ekonomiczny stada. Podstawowe wskaźniki rozpłodu to płodność i plenność.
Płodność określa zdolność do zajścia w ciążę i dla stada określana jest jako procentowy stosunek liczby wykoconych do liczby pokrytych matek. U kóz wskaźnik płodności jest na ogół wysoki – przeciętnie wynosi 85-90%, ale w wielu stadach, zwłaszcza mniejszych, sięga 100%. Jedną z głównych przyczyn jałowienia jest obojnactwo (hermafrodytyzm, intersekualizm). Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo jałowienia spowodowane obojnactwem należy unikać kojarzenia genetycznie bezrożnych kóz z bezrożnymi kozłami. Występowanie rogów warunkowane jest przez autosomalne locus, a rogate zwierzęta są homozygotami recesywnymi (pp). Fenotypowo homozygoty dominujące (PP) oraz heterozygoty (Pp) są bezrożne, jednak można rozróżnić je w wieku 5-6 (czasami nawet już w wieku 3) miesięcy, gdyż wyrostki kostne na czaszce różnią się kształtem. U homozygot dominujących wypukłości są okrągłe, dobrze oddzielone. U heterozygot natomiast przyjmują kształt litery V, z punktem stycznym z przodu czaszki, często z przewężeniami (Ricordeau 1972).
Obojnactwo występuje tylko u zwierząt bezrożnych wielu ras kóz ponieważ allel P wykazuje również recesywny wpływ maskulinizujący z całkowitą penetracją u samic. W przypadku samic gen P powoduje maskulinizację wszystkich kóz z genotypem PP, powodując zniekształcenia układu rozrodczego w różnym stopniu i w efekcie doprowadzając do tzw. pseudohermafrodytyzmu. W przypadku zniekształceń zewnętrznych narządów rodnych łatwo jest określić występowanie obojnactwa. Jednak w przypadku zniekształceń jedynie narządów wewnętrznych prawdopodobne jest pozostawienie takich zwierząt do hodowli, powodując straty ekonomiczne. W przypadku samców brak jest zniekształceń zewnętrznych narządów płciowych, jednak więcej niż połowa homozygot PP jest częściowo lub całkowicie niepłodna z powodu jednostronnej lub dwustronnej obstrukcji najądrzy.
Uzyskiwanie bezrożnych heterozygot okazuje się jednak korzystne ekonomicznie, gdyż takie zwierzęta są w 6-8% bardziej plenne niż homozygoty recesywne (Ricordeau 1991).
Plenność, drugi wskaźnik rozrodu, określa z kolei liczbę koźląt uzyskiwanych z jednej ciąży i dla stada określana jest jako stosunek liczby urodzonych koźląt do liczby wykoconych matek. Liczebność miotu zależy od liczby owulujących i liczby zapłodnionych komórek jajowych oraz przebiegu ciąży. Plenność kóz wynosi od 110 do nawet 200%.
Wskaźniki płodności i plenności kóz są istotnymi cechami przede wszystkim u ras mięsnych i wełnistych. Są to jednak cechy ważne również u innych ras, gdyż nadwyżka zwierząt może być przeznaczona na mięso jako dodatkowa produkcja, a wysoki stopień reprodukcji pozwala na zwiększenie intensywności selekcji.
Inne istotne cechy związane z reprodukcją obejmują śmiertelność koźląt oraz odstęp między wykotami. Rejestrowanymi czasem cechami, wpływającymi na zarządzanie stadem są wczesność dojrzewania, związana z wiekiem pierwszego wykotu i istotna zwłaszcza u ras późno dojrzewających (np. damasceńskiej) oraz długość i termin sezonu rozpłodowego, ważne u kóz strefy umiarkowanej.
Dojrzałość płciową kózki uzyskują w wieku od 3 do 9 miesięcy, w zależności od rasy. Rasy kóz polskich należą do kóz wcześnie dojrzewających. Dojrzałość płciową koźlęta osiągają na ogół w wieku 5 miesięcy, jednak zdarza się to już w wieku 3 miesięcy. Stąd też, przed osiągnięciem tego wieku, należy rozdzielić odchowywaną młodzież. Z obserwacji własnych wynika, że najniższy wiek pierwszego wykotu w Polsce wyniósł 225 dni. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że jest on raczej wynikiem przypadkowego krycia, na skutek zbyt późnego rozłączenia koźląt, niż kojarzenia planowanego przez hodowcę. Dojrzałość płciowa nie jest jednak jednoznaczna z dojrzałością rozpłodową. Przyjmuje się, że dojrzałość rozpłodową kózki uzyskują w momencie osiągnięcia ¾ masy ciała dorosłej kozy. W przypadku kóz ras polskich jest to masa 30 kg, a taką masę kózki uzyskują dopiero w wieku 7 miesięcy. Niektórzy hodowcy nie kryją swych kóz w ich pierwszym sezonie rozpłodowym uzasadniając to tym, że wczesna ciąża i laktacja hamuje ich własny wzrost i rozwój, powodując, iż takie kozy są słabsze i mniej wydajne. Badania jednak dowiodły, że kozy dwuletnie w swej drugiej laktacji dawały więcej mleka niż ich rówieśnice będące dopiero w pierwszej laktacji. Koziołki dojrzewają płciowo w tym samym wieku co kózki, a dojrzałość rozpłodową uzyskują również w wieku 7-8 miesięcy, kiedy to jakość nasienia (ruchliwość plemników, ich zdolność do zapłodnienia) osiąga poziom jakości nasienia kozłów dorosłych.
Średni wiek pierwszego wykotu w polskiej populacji kóz wynosi 13 m-cy, jednak ok. 5% kóz koci się po raz pierwszy w wieku 23-25 m-cy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że koza niezakocona w jej I sezonie rozpłodowym będzie jałowić również w następnym.
W przypadku kóz starszych istotny staje się również okres między wykotami. Kozy o wysokiej wydajności pod koniec laktacji mogą mieć problemy z zakoceniem w czasie kolejnego sezonu rozpłodowego, powodując przesunięcie terminu wykotu. Może to spowodować spadek wydajności mleka w kolejnej laktacji gdyż, jak wykazano, kozy wykocone w okresie jesienno-zimowym mają istotnie wyższą wydajność niż kozy wykocone w okresie wiosenno-letnim. Pierwszy wykot następuje u większości ras w wieku 12-17 miesięcy. Jednak niektóre rasy dojrzewają dużo wcześniej. Przykładowo Maltese, Girgentana i ich krzyżówki na Sycylii pierwszy wykot mają w wieku 9,5 m-ca, a rasy lokalne na Skopelos w Grecji w wieku 8-9 miesięcy. Późno dojrzewającymi rasami są np. kozy alpejskie i nubijskie w Indiach — pierwszy wykot przypada w wieku 21-25 m-cy. Podobnie rasy lokalne Cefalonii kocą się po raz pierwszy w wieku 20-24 miesiące. Polskie rasy kóz należą zatem do zwierząt dosyć wcześnie dojrzewających.
Typowe objawy rui u kóz to niepokój, pobekiwanie, merdanie ogonem, stroszenie włosów na grzbiecie, obrzmienie i zaczerwienienie błon śluzowych pochwy i wypływ śluzu, rozchylenie warg sromowych. Koza często oddaje mocz w małych ilościach, pozwala się obskakiwać innym kozom bądź sama je obwąchuje i obskakuje. Na dotyk w okolicy lędźwiowej reaguje wygięciem grzbietu lub przykucnięciem. W okresie rui może nastąpić obniżenie wydajności mleka. Ruja trwa od 26 do 36 godzin, a sama owulacja następuje między 30 a 36 godziną licząc od początku rui. Najodpowiedniejszy czas na krycie lub inseminację jest między 6 a 12 godziną rui. Powtórne krycie można przeprowadzić po 10-12 godzinach. Zjawisko cichej rui, kiedy koza mimo owulacji nie wykazuje objawów grzania się może wystąpić w przypadku nieodpowiedniego żywienia kóz.
Cykl płciowy u kóz trwa ok. 3 tygodni (17–23 dni). Jednak, zwłaszcza u młodych kóz, na początku sezonu rozpłodowego możliwe jest skrócenie cyklu płciowego nawet do 5–8 dni. Możliwe są też cykle wydłużone o 10 dni. Następuje to w przypadku obumarcia i resorpcji zapłodnionego jaja. Przyczyną nieregularności rui mogą być błędy żywieniowe – niedobór białka, witamin czy minerałów lub też wiek kozy. Kozy można użytkować rozpłodowo przez około 10 lat. Najczęściej utrzymuje się je 6 do 8 lat, choć laktacje 15-letnich kóz nie są wyjątkowe.
Krycie kóz.
Często stosowaną metodą krycia jest krycie z ręki, kiedy grzejąca się koza doprowadzana jest do kozła. Krycie z ręki umożliwia dokładne odnotowanie terminu krycia oraz utrzymywanie kozła z dala od koziarni, ze względu na zapach kozłów (feromony) – intensywny zwłaszcza w okresie stanówki. Za ten intensywny zapach odpowiedzialna jest wydzielina gruczołów piżmowych usytuowanych na głowie, tuż za rogami i wokół odbytu . Ponadto kozły w okresie stanówki opryskują się własnym moczem, potęgując charakterystyczny zapach. Krycie z ręki jest jednak metodą czasochłonną, dlatego też często stosuje się krycie haremowe, kiedy to w okresie stanówki kozły utrzymywane są razem z kozami przeznaczonymi do kojarzenia z danymi kozłami. Samiec nie powinien wszakże oddawać dziennie więcej niż 5 skoków. Kontrola liczby skoków jest możliwa jednie przy kryciu z ręki. Dlatego też w przypadku krycia z ręki młody samiec może pokryć w sezonie 25-30 kóz, natomiast dorosły samiec nawet do 50. W przypadku krycia haremowego liczba kóz musi być mniejsza. Wystąpienie rui u kilku kóz jednocześnie, a co za tym idzie zbyt duża liczba skoków jednego dnia może obniżyć płodność samca, zmniejszając skuteczność krycia i wydłużając czas utrzymywania kozła z kozami. Utrudniona też jest kontrola kryć, jednak przy uważnej obserwacji kóz w stadzie możliwa jest również kontrola terminu krycia.
Pozytywnym skutkiem krycia haremowego i utrzymywania kozłów w koziarni jest stymulujące oddziaływanie ich widoku, głosu i feromonów na kozy. Dzięki wykorzystaniu „efektu samca” można wywołać więcej naturalnych rui na wiosnę lub przyspieszyć występowanie ich przed tradycyjnym sezonem rozpłodowym i uzyskać wykoty części kóz w okresie jesienno-zimowym, kiedy większość kóz jest zasuszona i brak mleka na rynku powoduje wzrost jego ceny.
Jako ciekawostkę można dodać, że przez wieki piżmo pozyskiwane z gruczołów kozła żyjącego w Tybecie, Chinach, Nepalu, Japonii, na Syberii i w Birmie było wykorzystywane do utrwalania kompozycji zapachowych perfum. Ma zapach amoniaku, ale po rozpuszczeniu w alkoholu nabiera zmysłowego, zwierzęcego aromatu. Obecnie piżmo zastępowane jest syntetykami ze względu na ochronę gatunku.
U kóz możliwe jest również zastosowanie sztucznego unasieniania zarówno nasieniem świeżym jak i mrożonym. Skuteczność inseminacji wynosi na ogół 65-70%. Produkcja nasienia mrożonego najbardziej rozwinięta jest we Francji. W Polsce inseminacje kóz prowadzono już w latach sześćdziesiątych w woj. poznańskim. Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w wyniku współpracy XXXXX w Parzniewie i IGHZ PAN w Jastrzębcu, jak i niezależnie w Instytucie Zootechniki w Balicach, opracowano metodę pobierania i mrożenia nasienia. Jednak tamtym okresie zainteresowanie hodowców unasienianiem kóz było zbyt małe. Sztuczne unasienianie można stosować zarówno w rui naturalnej jak i wywoływanej hormonalnie.
Możliwość stosowania u kóz nowoczesnych metod wspomaganego rozrodu, takich jak pozyskiwanie i przenoszenie zarodków oraz zapłodnienie in vitro została już potwierdzona w praktyce. Mimo zachęcających wyników, perspektywy wykorzystania tych technik w celu przyspieszenia postępu genetycznego w populacjach kóz wydają się ograniczone. Koszty opisanych zabiegów są zbyt wysokie, szczególnie w porównaniu do cen, jakie osiągają kozy i kozły hodowlane. W związku z tym rozpłód z wykorzystaniem wspomnianych metod może mieć zastosowanie jedynie w przypadku niezwykle cennych zwierząt hodowlanych, zwłaszcza u ras o niskiej plenności. Metody wspomaganego rozrodu mogą być również użyteczne w przypadku programów chroniących zagrożone gatunki, czy rasy. Taki program został już zainicjowany u kóz.
Ciąża i poród
Ciąża u kóz trwa 150 dni (140 do 160). Ciąże mnogie są krótsze niż pojedyncze. Minimum dwa miesiące przed wykotem kozę należy zasuszyć. Kozy w trakcie trwania ciąży stają się bardziej ostrożne i ociężałe. Zwłaszcza w przypadku ciąży mnogiej obserwuje się znaczne powiększenie brzucha i przyrost masy ciała nawet o 15 kg. U kóz, tak jak i u innych gatunków, zdarzają się poronienia. Mogą one nastąpić na skutek urazu (pobodzenie przez inną kozę – zwłaszcza rogatą) lub na skutek choroby. W przypadku dużej liczby poronień konieczne jest przebadanie stada w kierunku chorób zakaźnych, powodujących ronienia. Wysoki procent poronień w stadzie – ponad 16% wszystkich przypadków poronień –spowodowany jest przede wszystkim chorobami (bruceloza, gorączka Q, chlamydioza). Jednak nawet w stadach wolnych od brucelozy procent poronień może wynosić 3,0-3,5.
U kóz mamy czasami do czynienia ze zjawiskiem ciąży rzekomej, podczas której koza wykazuje wszystkie objawy ciąży, jednak „rodzi” jedynie znaczne ilości płynu. Nie wpływa to negatywnie na jej przyszłe użytkowanie rozpłodowe.
Porody u kóz odbywają się najczęściej bez problemów. Jeżeli kozy są źle traktowane przez obsługę, ale także w dużych koziarniach, najwięcej wykotów następuje w nocy, lub po porannym obrządku, gdy w koziarni panuje spokój. Jeżeli natomiast kozy są dobrze traktowane, czują się bezpiecznie przy obsługujących je ludziach zaobserwowano wręcz oczekiwanie na ranne pojawienie się obsługi. W takim przypadku większość porodów następuje wcześnie rano. Dzięki temu łatwo jest zaobserwować problemy z wykotem i udzielić zwierzęciu pomocy dostatecznie wcześnie. Zbliżający się poród sygnalizowany jest opuszczeniem brzucha (zwiotczenie więzadeł miednicy), obrzękiem sromu, wypływem śluzu oraz powiększeniem się wymienia. Koza staje się niespokojna, pobekuje. Skurcze macicy powtarzają się coraz częściej. Najpierw pokazuje się pęcherz – błony płodowe, które najczęściej pękają. Przejście pęcherza powoduje rozszerzenie dróg rodnych ułatwiając tym samym poród. Po kilkunastu minutach koza wypiera koźlę. Jeżeli mamy do czynienia z ciążą mnogą, następny poród następuje po kolejnych kilkunastu minutach do 1,5 godz. W przypadku ciąż mnogich, rozwiniętych z różnych zarodków (wielojajowych) każdy z płodów znajduje się w osobnych błonach płodowych. W przypadku ciąż mnogich jednojajowych koźlęta mają wspólne błony płodowe. Podobnie jak i u innych gatunków ułożenie płodu może być główkowe lub pośladkowe. W obu przypadkach poród przebiega na ogół bez zakłóceń. Jedynie w przypadku ciężkich porodów – gdy koźlę jest duże lub źle ułożone konieczna jest interwencja człowieka. Najczęściej jednak doświadczony hodowca jest w stanie jej udzielić. Gdy koźlę jest dobrze ułożone, a problemem jest jego rozmiar, pomoc polega na ciągnięciu koźlęcia za nóżki z odpowiednią siłą w momencie gdy następują skurcze. W przypadku złego ułożenia płodu, należy przez rozwarte drogi rodne włożyć rękę do macicy i poprawić ułożenie płodu (ze względu na wielkość dróg rodnych odpowiedniejsza jest drobniejsza ręka kobieca). Wezwanie lekarza weterynarii jest konieczne w przypadku zbyt długo trwającego porodu lub gdy nie odejdzie łożysko (w ciągu 3 godz. po porodzie). Naturalnym zjawiskiem jest zjadanie łożyska przez kozę, jednak wielu hodowców usuwa je, by do tego nie dopuścić. W przypadku nieprzerwania się pępowiny samoistnie należy ją odciąć w odległości 5 – 8 cm od brzucha koźlęcia, silnie ucisnąć w celu ograniczenia krwawienia i zdezynfekować. Nie zawiązywać, aby nie dopuścić do rozwoju bakterii w resztkach krwi pozostającej w pępowinie. W przypadku wystąpienia komplikacji poporodowych – wypadnięcia lub zapalenia macicy, porażenia poporodowego – konieczne jest wezwanie lekarza weterynarii.
Po porodzie koźlętom należy oczyścić nos i pyszczek i pozwolić matce na dokładne ich wylizanie. Jest to doskonały masaż pobudzający krążenie krwi i perystaltykę jelit, która ułatwia wydalenie smółki. W kilkanaście do kilkudziesięciu minut po porodzie koźlęta usiłują już wstać, szukają wymienia i usiłują ssać. Należy dopilnować by koźlęta jak najszybciej napiły się siary.
Hodowcy stosują wiele sposobów odchowu koźląt. Niektórzy pozostawiają koźlęta przy matkach nawet do trzech tygodni i dłużej. Jest to najlepszy sposób odchowu dla koźląt, jednak nie zawsze najlepszy dla matki i dla hodowcy. Karmiąca koza jest stale niepokojona przez koźlęta. W przypadku pojedynek najczęściej jedna z połówek jest mniej zdajana, co powoduje nierównomierny rozwój wymienia. Hodowca musi kozę dodatkowo zdajać. W przypadku trojaczków lub większej liczby koźląt ilość mleka jest niewystarczająca i zachodzi konieczność dokarmiania, zwłaszcza słabszych osobników. Zbyt długie pozostawianie koźląt przy matkach powoduje również kaleczenie przez nie strzyków doprowadzające do stanów zapalnych wymienia. Uderzanie przez duże już koźlęta głową w wymię może doprowadzić do jego uszkodzenia. Wykazano, że zbyt długie utrzymywanie koźląt przy matkach skutkuje zwiększeniem się ilości ogólnej liczby komórek somatycznych w mleku, spowodowane prawdopodobnie mechanicznymi urazami. Optymalnym rozwiązaniem byłoby pozostawienie koźląt przy matkach przez 7-10 dni, kiedy to produkowana jest siara. Niektórzy hodowcy twierdzą jednak, że koźlę, które przyzwyczaiło się do ssania matki, trudniej uczy się picia mleka ze smoczka lub miski. Również matka dłużej przebywająca ze swymi małymi po odsadzeniu tęskni, co może skutkować okresowym spadkiem mleczności. Dlatego też wielu hodowców stosuje odchów sztuczny, tj. po wylizaniu i wyssaniu pierwszej siary koźlęta są odsadzane od matek i karmione sztucznie, najpierw siarą kozią bądź krowią, a następnie mlekiem kozim, krowim lub preparatem mlekozastępczym.
Przeciętna masa ciała koźląt przy urodzeniu wynosi 3,5 kg. W okresie od urodzenia do ukończenia 3 tygodni życia masa ciała obserwowanych koźląt zwiększa się dwukrotnie osiągając ok. 7 kg. Uzyskanie takiego wskaźnika świadczy o prawidłowym żywieniu i zdrowiu zwierząt. W zależności od wieku wielkość dobowych przyrostów masy ciała koźląt mieści się w przedziale od 130 do 180 g, z najwyższymi przyrostami w pierwszym tygodniu życia. Wraz z wiekiem wysokość dobowych przyrostów masy ciała zmniejsza się.
W przypadku uwalniania stada od wirusa koziego zapalenia stawów i mózgu (Caprine Artritis Encephalitis – CAEV) koźlęta należy odłączyć od matki natychmiast po urodzeniu, aby nie dopuścić do wyssania mleka matki zawierającego wirusy. Możliwe jest jedynie wylizanie koźlęcia przez matkę. Odsadzone koźlęta można odchowywać na siarze krowiej, którą można zamrozić i przechowywać w temperaturze –18° C. Koźlęta przez pierwsze 4-5 dni życia powinny być pojone siarą 3-4 razy w ciągu dnia. Pierwsze pojenie ok. godz. 6 rano, ostatnie ok. godz. 20-21. Siara po rozmrożeniu może być rozcieńczona gorącą wodą, bądź po rozcieńczeniu podgrzana, tak by osiągnęła temperaturę do 37 – 38 stopni. W pierwszym dniu należy przeznaczyć na koźlę około 0,5 l siary, stopniowo zwiększając jej ilość do 1 l w dniu piątym.
W drugim tygodniu życia sztucznie odchowywanych koźląt należy zapewnić im dostęp do dobrej jakości siana, a w trzecim należy podawać gnieciony owies. Wczesne podawanie pasz objętościowych przyspiesza rozwój żwacza. Po ukończeniu 3 tygodnia życia koźlęta zaczynają przeżuwać. W wieku 6 tygodni przewód pokarmowy jest już dobrze rozwinięty. Na odpojenie jednej kózki do wieku 3 miesięcy należy przeznaczyć około 130 kg, natomiast koziołka – 160 kg mleka koziego, krowiego lub preparatu mlekozastępczego. Dodatek pasz treściwych na 1dzien/1 sztukę wynosi od 150 – 300 g. Śmiertelność koźląt do 1 roku zależy w głównej mierze od sytemu utrzymania i może wynieść od 4 do 56 %.
Emilia Bagnicka, Marek Łukaszewicz
Hodowla kóz w pigułce:
- Jako potwierdzenie aktywności poproszę o przesłanie zdjęć notatek na pocztę: a.swiderska.zsckr@gmail.com
Pozdrawiam. Anna Świderska