AktualnościPraktykiUncategorizedWycieczki

Nowoczesność i pomysłowość

Pan Krzysztof Wójcik ponad 20 lat temu opuścił rodzime Mazowsze, zainwestował swoje oszczędności w dawny PGR w  Korolówce – Osadzie, porzucił branżę transportową i zajął się hodowlą bydła mlecznego. Ta praca jest jego pasją. Od 2000 roku rozpoczęła się na dobre przygoda z produkcją mleka. W końcu w 2015 r. postanowił wybudować zupełnie nową oborę, której jedną część uruchomił w 2017 r., a drugą w 2019. Ten budynek to efekt bardzo wielu wypraw po Polsce i za granicę, a także konsultacji z wieloma specjalistami, którzy doradzili wiele optymalnych rozwiązań. Legowiska wyścielone są separatem gnojowicy, na rusztach działają zgarniacze obornika. Obora jest bardzo przestronna, jasna i ma doskonałą wentylację. Zwierzęta mają właściwy dobrostan, poczynając od dostępu do paszy i wody, a na czochradłach kończąc. Oborę obsługuje
6 robotów. Wiele zwierząt korzysta z  robotów nawet trzy razy w ciągu doby.  1000 ha, to już robi wrażenie.
Ale produkcja roślinna, to nie wszystko. Główną produkcją w gospodarstwie Pana Krzysztofa jest hodowla bydła mlecznego rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, która jest najbardziej rozpowszechnioną rasą mleczną na świecie. Hodowca postawił na  krzyżowanie tej rasy z montbeliardami. Pan Krzysztof utrzymuje 1300 sztuk bydła,
500 sztuk stanowią krowy mleczne. Może pochwalić się imponującą wydajnością swoich mlecznic, ponieważ dzienna wydajność od rekordzistki, to 70 litrów, roczna 12 800 litrów. Efekt produkcji uzyskał dzięki bardzo precyzyjnemu systemowi żywienia i dawce pokarmowej składającej się z zakiszanej lucerny i traw. Zaskoczeniem dla naszej grupy był fakt, że w dawce nie występuje kiszonka z kukurydzy. Wieloletnia praktyka sprawiła wykluczenie tej paszy z żywienia ze względu na mykotoksyny, które często są obecne w kukurydzy
i przyczyniają się do ogromnych problemów z rozrodem krów. Do tego dochodzą bardzo wysokie koszty uprawy i samego zbioru kukurydzy. Zdaniem Pana Krzysztofa w Polsce nie ma jeszcze wyspecjalizowanych firm świadczących profesjonale usługi w tym zakresie. Hodowca cały czas inwestuje i planuje rozwój hodowli. Mieliśmy okazję zobaczyć kolejną inwestycję, która jest w rozbudowie i będzie porodówką oraz odchowalnią cieląt. Priorytetem Pana Krzysztofa jest zdrowotność zwierząt. Będą zdrowe zwierzęta, będą zacielenia, będzie mleko! Tego się nauczył, obserwując hodowle niemieckie, gdzie się stawia na maksimum swobody dla krów. Tego też uczył Pana Krzysztofa zaprzyjaźniony z gospodarstwem prof. Zygmunt M. Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Pan Krzysztof podkreślił, że to od gospodarza zależy produkcja i zdrowotność stada. Należy zadbać aby dać krowom właściwie jeść, obserwować i kontrolować, nie przeszkadzać w produkcji. Mieliśmy okazję po raz kolejny podziwiać wysoki światowy poziom gospodarstwa rodziny Wójcików. Gratulujemy pasji, pomysłowości i odwagi, której panu Krzysztofowi nie brakuje. Dziękujemy za ogrom przekazanej wiedzy i zaangażowanie w oprowadzaniu naszej grupy. Życzymy wybitnych mlecznic i rekordowych wydajności.

Anna Świderska
Marta Marecka-Gierej