Uncategorized

Język polski Klasa III MTP

16.04.2020

Język polski – klasa III MTP

Temat: O samotności ginących… Powstanie w getcie warszawskim.

Czas realizacji: 1 godzina

Druga fala zainteresowania tematem wojennym rozpoczęła się po 1956 r. Pisarze kontynuowali główne wątki prozy końca lat 40., pojawiły się także próby ukazania śladów wojny w psychice jej świadków. Nowe ujęcie doświadczeń wojennych przyniosły dopiero lata 70. Zjawiskiem charakterystycznym dla literatury tego okresu było pokazywanie wojny oczami jej pojedynczych uczestników. Doskonałym tego przykładem jest „Pamiętnik z powstania warszawskiego” M. Białoszewskiego czy „Rozmowy z katem” K. Moczarskiego.

W formie wywiadu – rzeki napisana jest książka „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall.  Książka ma charakter reportażu poświęconego powstaniu w getcie warszawskim w 1943 r., o którym opowiada Marek Edelman- ostatni jego przywódca.

Na dzisiejszej lekcji przeanalizujemy motywy podjęcia przez żydowskich powstańców nierównej walki z Niemcami i zapoznamy się z różnym rozumieniem pojęcia heroizmu.

  1. Na stronie: https://epodreczniki.pl/a/sami-przeciw-wszystkim/Db2QhTer0 zapoznaj się z krótkim biogramami Hanny Krall i Marka Edelmana.
  2. W oparciu o przeczytaną lekturę „Zdążyć przed Panem Bogiem” lub ewentualnie fragmenty w podręczniku (str. 151-152) czy w e-podręczniku, wyjaśnij dlaczego Żydzi zdecydowali się na powstanie przeciw hitlerowcom.
  3. Jak wyglądało powstanie w getcie widziane z jednej i drugiej strony muru? Dlaczego powstańcy żydowscy czuli się osamotnieni? Sporządź notatkę na ten temat.
  4. Zapoznaj się z definicją „heroizmu” – podręcznik str. 153. Zastanów się, jak należy to pojęcie rozumieć w odniesieniu do bohaterów, o których opowiada Marek Edelman.

O minionych wydarzeniach Edelman opowiada w sposób rzeczowy, pozbawiony nadmiaru emocji. Nie próbuje także selekcjonować wspomnień według kryteriów: te dotyczące czynów heroicznych i brawurowych akcji. W wypowiedziach Edelmana zarówno powstańcy, jak i jego uczestnicy zostają poddani swoistej deheroizacji – rozmówca nie broni się przed mówieniem o niechlubnych szczegółach życia współuczestników powstania, a ich powstańcze czyny nie są ukazane jako niezwykłe, wielkie akty bohaterstwa, ale raczej jako zwykła konieczność.

Deheroizacja w relacji Edelmana dotyczy m.in. postaci Mordechaja Anielewicza, pierwszego przywódcy powstania w getcie. Już sam fakt, że wybrano go, ponieważ bardzo chciał zostać wybrany, uwłacza jego pamięci. Najwięcej kontrowersji wywołał jednak fakt, że pochodzący z biednej rodziny Anielewicz malował sprzedawanym przez jego matkę rybom skrzela na czerwono, by wyglądały na świeże. Tego rodzaju podstęp, oszustwo kłóciło się z wizerunkiem bohatera walczącego w nierównym starciu z groźnym wrogiem. Dlatego literat S. żądał „sprostowania”, że nie sam Anielewicz, ale jego matka stosowała taką praktykę. Ta wersja byłaby do przyjęcia.

Również relacja o samobójczej śmierci komendanta i ok. 80 innych osób z jego otoczenia nie jest tu traktowana w kategoriach bohaterstwa. W opinii Edelmana, życie mimo wszystko pozostawało trudniejszym i bardziej heroicznym wyborem. Zbiorowe samobójstwo to przejaw histerii. Podczas gdy opinia publiczna podkreślała symboliczne znaczenie tego aktu, Edelman powiedział: „(…) nie poświęca się życia dla symboli”. Dziewczyna, która strzelała do siebie 6 razy, po prostu zmarnowała kilka naboi, które były potrzebne walczącym.

Dla chętnych, zainteresowanych tematem proponuję: obejrzyj film Powstanie w getcie warszawskim (link).

Wszelkie pytania dotyczące tematu oraz wykonane zadanie proszę kierować na grupę, dziennik elektroniczny lub mój adres mailowy: msemeniuk@onet.pl

Pozdrawiam, Małgorzata Semeniuk