Uncategorized

Język polski 30.04.2020 r.

Drodzy Uczniowie,

na dzisiejszej lekcji poznacie kolejny utwór Juliana Tuwima – monolog mężczyzny uwodzącego kobietę, która wzbudziła jego zainteresowanie.

Temat: O miłości poważnie i żartobliwie – Julian Tuwim „Colloquium niedzielne na ulicy”.

  1. Celem dzisiejszej lekcji będzie analiza porównawcza dialogu miłosnego między Romeem a Julią z pozornym dialogiem dwojga ludzi, stanowiącym treść wiersza Juliana Tuwima „Colloquium niedzielne na ulicy”.
  2. Proszę, byście zapoznali się ze skróconym biogramem Juliana Tuwima ( str. 55 ).
  3. Odczytajcie wiersz Juliana Tuwima „Colloquium niedzielne na ulicy” ( str. 56 ). Zwróćcie uwagę na fakt, że tekst ten jest pozornym dialogiem – czytelnik może się tylko domyślać, jak brzmią kwestie kobiety, lub założyć, że kobieta milczy (być może urażona sformułowaniem kobieta to istota pusta).
  4. Zapoznajcie się z dialogiem Romea i Julii (fr. aktu II, s. 2)          Załącznik nr 1

Wypełnij schemat analizy porównawczej  Analiza porównawcza dwóch dialogów podejmujących tematykę miłości

  1. Interpretacja tekstu J. Tuwima. Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:

– Jaki pogląd na miłość został zaprezentowany w tym wierszu?

– Które z synonimicznych określeń tego uczucia (flirt, miłostka, romans) byłoby najlepsze dla określenia istoty uczucia, o którym mowa w tekście Tuwima?

– Jak i na ile takie podejście do tematu miłości łączy się z założeniami grupy poetyckiej Skamander, do której należał Julian Tuwim?

Jeśli bohater wiersza Tuwima „Colloquium niedzielne na ulicy” nie przypadł Ci do gustu, to pewnie z powodu jego nieokrzesanego stylu bycia. Wprawdzie obyczajowość pierwszej połowy ubiegłego wieku różni się od obyczajowości współczesnej, ale i tak zachowania tego człowieka muszą wydawać się nam niestosowne. Człowiek ów najwyraźniej nie znał podstawowych zasad tego, co nosi nazwę savoir‑vivre. Określenie to wzięte z języka francuskiego – gdzie savoir to znaczy wiedzieć, a vivre znaczy żyć – w sensie dosłownym oznacza znajomość życia, a więc to wszystko, co się składa na wiedzę o obowiązujących zwyczajach i obyczajowych formach. Owa wiedza to po prostu dobre maniery, które bardzo przydają się w sytuacjach towarzyskich. Na savoir‑vivre składają się zasady komunikacji, sposoby zachowania się w ściśle określonych sytuacjach, formy osobowej prezentacji. Wiadomo, że obyczaje zmieniają się z biegiem czasu. Nie wszystkim się to podoba. Niektórzy ludzie – zwłaszcza starsi – ubolewają nad upadkiem ogłady czy reguł grzeczności. Być może mają rację. Błędem byłoby jednak sądzić, że nie obowiązują żadne reguły obyczajowej stosowności. A może po prostu to konwencje życia towarzyskiego zmieniły się i dziś co innego uchodzi za towarzyski nietakt? Czyż popularne dziś słowo „obciach” nie oznacza m.in. tego, co niegdyś określano mianem niestosowności albo towarzyskiej kompromitacji?

  1. Przyślijcie na mego e-maila krótką odpowiedź na pytanie – czy sposób mówienia o uczuciach zależy od czasów, w których się żyje? Jakie inne czynniki świadczą o mniejszej lub większej łatwości w wyrażaniu swych emocji i doborze słownictwa?

Pozdrawiam Was serdecznie,

Agnieszka Piekarska